Leczenie raka prostaty nowoczesną metodą to szybki powrót do zdrowia Refundacja NFZ Zobacz! Jak umówić się na NFZ lub wybierz inną dogodną formę kontaktu, klikając tutaj Skorzystaj z najskuteczniejszej metody usunięcia nowotworu prostaty przy wykorzystaniu robota Da Vinci. większa szansa na zupełny powrót do zdrowia precyzyjne usunięcie całego zmienionego nowotworowo gruczołu
Trwa Movember – akcja społeczna mająca na celu promocję czujności onkologicznej oraz edukację dotyczącą męskich nowotworów. Z tej okazji publikujemy rozmowę z Panem Andrzejem Olejniczakiem – pacjentem onkologicznym po leczeniu raka prostaty z wykorzystaniem radioterapii. Na zdjęciu: Pan Andrzej Olejniczak oraz lekarze onkolodzy-radioterapeuci prowadzący leczenie (lek. Artur Chyrek i lek. Marek Konkol). Jak przyjął Pan informację o chorobie? Niestety, to był szok, ugięły mi się nogi. Dziesięć lat temu moja żona zachorowała na raka. Od tego momentu postanowiłem być bardzo czujny, jeśli chodzi o moje zdrowie. Systematycznie odbywałem konsultacje urologiczne. Podczas jednej z nich, niestety dopiero u kolejnego już lekarza, usłyszałem, że – jak to określił lekarz – mam na prostacie małą zmianę. Szybko jednak okazało się, że ta zmiana jest złośliwa, a chodzi o raka stercza. Musiałem rozpocząć leczenie. Jak wyglądało leczenie nowotworu w Pana przypadku? Rozpoczęło się od rozmowy z lekarzem na temat wyboru metody leczenia. Lekarz powiedział mi wówczas o teleradioterapii oraz o brachyterapii, polegającej na celowaniu w chory punkt i oszczędzaniu innych, zdrowych organów. Wspólnie uznaliśmy, że połączenie tych dwóch metod będzie optymalnym rozwiązaniem. Przechodząc proces leczenia, miałem bardzo dobrą opiekę na oddziałach radioterapii i brachyterapii w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu. Tutaj personel rzeczywiście dba o pacjenta. Lekarze monitorują leczenie na bieżąco i o wszystkim informują pacjenta. Od kogo usłyszał Pan o radioterapii? O samej metodzie leczenia powiedział mi dr Artur Chyrek z Wielkopolskiego Centrum Onkologii. Trafiłem do niego jeszcze przed leczeniem, już wtedy wszystko mi wytłumaczył. Oczywiście mogłem wybrać inną metodę, ale analizując różne możliwości, zdecydowałem się na radioterapię. Wokół radioterapii wciąż krążą pewne mity. Czy jako pacjent leczony tą metodą może Pan zachęcić innych, aby nie obawiali się leczenia? Oczywiście, że mogę zachęcić. Z moich doświadczeń, wynika, że radioterapia jest bardziej oszczędzająca dla organizmu niż chemioterapia. Sam proces naświetlania trwa krótko, a pacjent nie musi przez cały ten czas przebywać w szpitalu, co wiąże się z tym, że może być w domu i starać się prowadzić w miarę normalny tryb życia. Ważne jest, aby podkreślać rolę tej metody leczenia, aby informacja mogła dotrzeć do jak największej liczby pacjentów i ich rodzin. Zwłaszcza w tym szczególnym czasie jakim jest Movember nie bójmy się mówić o chorobie, przełamujmy własne obawy i lęki w dzieleniu się swoją historią w leczeniu nowotworów. Kampanie edukacyjne odgrywają istotną rolę. Co według Pana jest najważniejsze w edukowaniu i rozmowach wokół leczenia raka? Kampanie edukacyjne są bardzo potrzebne, edukują na temat zdrowej diety, aktywności fizycznej, zachęcają do profilaktyki i uświadamiają czym jest choroba nowotworowa. Należy opinii publicznej przypominać o badaniach, a pacjentów uczulać na to, że mogą domagać się szczegółowych badań. Radioterapia jest wciąż mało znaną metodą leczenia, nie usłyszymy o niej od lekarzy POZ ani z telewizji, dlatego warto, aby pacjenci tacy jak ja mogli przedstawić swoje doświadczenia z nią związane. Radioterapia raka prostaty – komentarz ekspertów Artur Chyrek – lekarz, specjalista radioterapii onkologicznej, starszy asystent w Zakładzie Brachyterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii. Marek Konkol – lekarz, specjalista radioterapii onkologicznej, starszy asystent na Oddziale Radioterapii Onkologicznej I Wielkopolskiego Centrum Onkologii. AC: Rak prostaty to w Polsce drugi, a w krajach wysoko rozwiniętych pierwszy co do częstości występowania nowotwór u mężczyzn. Podobnie jak w innych rozpoznaniach onkologicznych, tak i w tej chorobie radioterapia to precyzyjna, bezpieczna i przede wszystkim skuteczna metoda leczenia. Należy podkreślić, że może mieć ona zastosowanie jako leczenie radykalne na każdym etapie choroby miejscowo zaawansowanej, dając wyleczenia u 80 – 95% pacjentów w zależności od czynników ryzyka wznowy. Z tego względu każdy Pacjent z rozpoznaniem raka prostaty powinien skonsultować się z onkologiem-radioterapeutą. MK: Szczególnie korzystne u pacjentów w tzw. grupie wysokiego ryzyka progresji jest połączenie dwóch form radioterapii – teleradioterapii i brachyterapii. Pierwsza z nich polega na codziennych, kilkuminutowych seansach napromieniania, które zazwyczaj nie powodują istotnego ograniczenia zwykłej sprawności pacjenta. Następnie, podczas jednorazowego zabiegu brachyterapii bezpośrednio do prostaty wprowadzane jest źródło promieniotwórcze, podające dużą, „uderzeniową” dawkę promieniowania. Poza najwyższą – udowodnioną w badaniach naukowych skutecznością – radioterapia pozwala uniknąć wielu powikłań – np. nietrzymania moczu. AC: Niestety, pomimo tak wysokiej efektywności, radioterapia nie jest metodą powszechnie znaną w społeczeństwie. Tej sytuacji nie poprawia fakt, że na mapie Polski wciąż występują tzw. „białe plamy”, przez co duża część chorych ma ograniczony dostęp do tej metody leczenia. MK: Dlatego tak ważne jest wspieranie rozwoju radioterapii w Polsce oraz edukacja pacjentów i lekarzy na temat możliwości jakie daje nowoczesne leczenie onkologiczne z zastosowaniem promieniowania jonizującego. Historii podobnych do tej, jaką przedstawił nam Pan Andrzej, może być więcej, a współczynniki wyleczalności raka prostaty i innych nowotworów w naszym kraju mogą wzrosnąć i osiągnąć wartości takie, jak w krajach Europy Zachodniej.
Specjalizujemy się w dużych zabiegach w ramach chirurgii onkologicznej wykonywanych techniką klasyczną lub laparoskopową w zakresie: raka nerki, pęcherza moczowego czy stercza. Wszystkie zabiegi przeprowadzane są przez specjalistów urologów z wieloletnim doświadczeniem klinicznym, przy użyciu znieczulenia dobranego indywidualnie dla
Rak stercza jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych nowotworów wśród mężczyzn. Prognozuje się dalszy wzrost zachorowań wśród Polaków, dlatego klinicyści apelują do pacjentów o większą czujność onkologiczną i wskazują na potrzebę szerszego udostępnienia nowoczesnych leków, dzięki którym można powstrzymać progresję choroby. Lekarze urolodzy i onkolodzy mówią jednym głosem – z roku na rok przybywa pacjentów, u których diagnozuje się raka prostaty, niestety często na dość zaawansowanym etapie. Dane dotyczące zapadalności wskazują, że obecnie co roku notujemy 39 przypadków raka prostaty na 100 tys. mieszkańców, natomiast w Europie odsetek ten szacowany jest na około 60 przypadków. - Niestety nie mamy powodów do nadmiernej satysfakcji, bo jeszcze kilka lat temu ta średnia dla Polski oscylowała w granicach 20 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Patrząc z perspektywy ostatnich 40 lat widzimy, że aż siedmiokrotnie wzrosła liczba osób zapadających na raka prostaty w Polsce i niestety wzrosła również, ale na szczęście na razie tylko 2,5-raza, liczba osób umierających z powodu tego nowotworu – wskazywał dr n. med. Artur Drobniak, onkolog z Oddziału Klinicznego Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie podczas spotkania pt „Szansa na dłuższe i lepsze życie chorych z rakiem prostaty”.Po pierwsze – bądźmy czujni!Zdaniem klinicysty problem tkwi w nieswoistych objawach choroby, które przez wielu pacjentów, a także lekarzy rodzinnych, interpretowane są jako - związane z wiekiem – problemy z łagodnym rozrostem Przy łagodnym rozroście gruczołu krokowego najczęściej manifestującymi się objawami jest zastój moczu, który może sprzyjać infekcjom pęcherza. Dlatego też wszystkie objawy związane z zaburzeniami oddawania moczu, takie jak parcie na pęcherz, oddawanie moczu drogą kropelkową czy ból przy oddawaniu moczu są charakterystyczne dla łagodnego rozrostu prostaty. Podobne objawy występują w przypadku pojawienia się guza prostaty, który również powoduje ucisk na cewkę moczową dając analogiczne objawy do łagodnego rozrostu prostaty. Dlatego też przewlekłe infekcje dróg moczowych nie powinny być lekceważone zarówno przez pacjentów, jak i lekarzy pierwszego kontaktu - wskazuje że pacjenci borykających się z tego typu objawami, trwającymi od kilku do kilkunastu tygodni, powinni zostać skierowani do urologa w celu przeprowadzenia pogłębionej drugie: nie bójmy się diagnostykiZłotym standardem diagnostycznym w przypadku nowotworu stercza jest badanie laboratoryjne PSA oraz badanie prostaty per rectum. Oba te badania mają charakter profilaktyczny, służą wczesnej diagnostyce i – zdaniem onkologów - powinny być regularnie wykonywane po 50 roku Jeżeli wynik badania PSA lub też badania per rectum wskazuje na problem zdrowotny, wówczas decydujemy się na kolejne badania tym razem obrazowe – USG lub TK, które pozwalają na ocenę zaawansowania choroby nowotworowej. Natomiast podstawą do rozpoznania raka prostaty jest badanie histopatologiczne, które obecnie wykonuje się metodą biopsji gruboigłowej. Oczywiście jest to badanie inwazyjne, ale przy wykorzystaniu najnowszych metod i przy wykorzystaniu środków znieczulających badanie to można wykonać praktycznie bezboleśnie. Pacjenci po 50-tym roku życia są już w grupie ryzyka rozwoju raka prostaty – i to właśnie ta grupa mężczyzn powinna wykonywać te rutynowe badania profilaktyczne - wskazuje Artur trzecie: znaczenie właściwego leczeniaLekarze podkreślają, że rak prostaty to choroba, która może zostać w pełni wyleczona warunkiem tego jest jednak postawienie rozpoznania na wczesnym etapie jego rozwoju. Co to oznacza? Przede wszystkim guz nie może być duży i powinien być ograniczony do gruczołu krokowego. Zajęcie przez zmiany nowotworowe węzłów chłonnych – pogarsza rokowanie pacjenta i wymaga od onkologów zastosowanie większej liczby metod leczenia w celu osiągnięcia oczekiwanego efektu W leczeniu radykalnym raka prostaty na wczesnym etapie zaawansowania stosujemy metody chirurgiczne obejmujące resekcję prostaty często z pobliskimi węzłami chłonnymi, a także radioterapię, która wpływa również na okoliczne tkanki. Bardzo często te dwie metody dopełniamy tzw. leczeniem uzupełniającym. Jest to leczenie hormonalne trwające około 2, 3 miesiące u pacjentów wysokiego ryzyka, aby zminimalizować prawdopodobieństwo nawrotu choroby. Inne metody takiej jak chemioterapia, immunoterapia, czy radioizotopy są metodami zarezerwowanymi dla osób z rozsianą chorobą - wskazuje Artur ważną dla pacjentów i klinicystów grupą leków są antyandrogeny nowej generacji. - W Polsce obecnie mamy do dyspozycji część z tych preparatów. Wiemy również, że kolejne leki z tej grupy czekają na refundację i możliwość ich szerszego wykorzystania w terapii pacjentów z rakiem prostaty. Bardzo cierpliwie na nie czekamy - przyznaje czwarte: zdążyć przed przerzutamiDla pacjentów z rakiem prostaty punktem krytycznym choroby jest pojawienie się przerzutów. Niestety klinicyści wskazują, że nawet u 50-60 proc. pacjentów poddanych leczeniu radykalnemu należy spodziewać się rozsiewu choroby W grupie tej 5-letnie przeżycia sięgają do 60-70 co wskazuje, że pomimo przerzutów jesteśmy w stanie dużą grupę pacjentów leczyć wiele lat i utrzymywać ich w dobrej formie - ocenia onkolog. Niemniej jednak progresja choroby i wieloetapowość w procesie leczenia sprawia, że lekarze nieustannie pracują nad optymalnym schematem Pierwszy etap to leczenie polegające na obniżaniu poziomu testosteronu. Niestety z czasem rozwija się oporność na leczenie hormonalne i wówczas mówimy o nowotworze opornym na kastrację. Na tym etapie w grupie około 20 proc. pacjentów – obserwujemy wzrost wskaźnika PSA, a jednocześnie nie widzimy przerzutów- wówczas mamy do czynienia z rakiem stercza opornym na kastrację, ale bez przerzutów. W tym momencie choroby możemy się domyślać, że u pacjenta mogło dojść w organizmie do tzw. mikroprzerzutów, ale dostępne metody diagnostyczne nie są w stanie ich rozpoznać. Jest to szczególna grupa pacjentów, u których doszło do progresji, bo wskazuje na to rosnący wskaźnik PSA, natomiast w obrazie diagnostycznym nie widać przerzutów - wskazuje Artur praktyce klinicznej ta grupa pacjentów w Polsce podlega obserwacji, natomiast lekarze wskazują, że istnieją zaawansowane technologicznie leki antyandrogeniczne, które pozwalają na opóźnienie progresji choroby nawet o dwa lata i Takie leki jak apalutamid, enzalutamid czy darolutamid to leki odcinające przekazywanie sygnału do komórek raka (tzw. wewnątrzkomórkowy szlak sygnałowy receptora androgenowego AR) i uniemożliwiają podziały komórek nowotworu. Dzięki temu te mikroprzerzuty nie ujawniają się, pacjent funkcjonuje w dobrym zdrowiu”- ocenia onkolog. Korzyści ze stosowania nowej terapii wynikają również ze sposobu podania leków, które są w formie tabletek, dzięki czemu pacjenci mogą je przyjmować w domu i nie wymagają kosztownej hospitalizacji. Leki te umożliwiają również pacjentom funkcjonowanie bez przerzutów nawet przez kilka lat, co jest kluczowe dla psychiki pacjentów, a także ich zawodowej W badaniach klinicznych potwierdzono, że w przypadku stosowania klasycznego leczenia hormonalnego okres do pojawienia się przerzutów wynosi około 16-20 miesięcy. Natomiast zastosowanie nowoczesnych leków antyandrogenicznych pozwala wydłużyć ten czas do czterdziestu miesięcy. Ta różnica ponad dwóch lat opóźnienia w wystąpieniu przerzutów jest niezwykle ważna dla pacjentów i ich bliskich. Jako klinicysta musze podkreślić, że mało jest nowotworów i terapii, które w tak spektakularny sposób mogą wpłynąć na poprawę jakości życia i wydłużenie czasu do pojawienia się u pacjenta przerzutów - ocenia obecnie w praktyce klinicznej pacjenci z rakiem prostaty, u których nie wykryto przerzutów nie mają dostępu do leczenia nowoczesnymi molekułami. W efekcie wielu z nich jest skazanych na progresję choroby i pojawienie się przerzutów. Monitoring tych ostatnich sprowadza się do wykonywania co 3-4 miesiące badania obrazowego W Europie Zachodniej, jak i USA, tego typu leczenie jest dostępne dla pacjentów z rakiem prostaty, ale jeszcze bez przerzutów. W Polsce szacujemy, że jest to nieduża grupa stanowiąca około 10-15 proc. pacjentów - ocenia Drobniak.
Reklama. Wczesne wykrycie raka płuca daje szansę na wyleczenie - podkreśla w wywiadzie prof. dr. hab. n. med. Tadeusz M. Orłowski, kierownik Kliniki Chirurgii z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. Opowiada m.in. o pierwszym w Europie narodowym programie przesiewowym w kierunku wczesnego wykrywania raka płuca przy pomocy
Objawy gruczolaka prostaty związane z procesem opróżniania pęcherza moczowego. Do tej grupy symptomów należy zaliczyć między innymi: problemy związane z rozpoczęciem oddawania moczu, oddawanie moczu w sposób przerywany, oddawanie moczu kroplami, zwiększenie ilości czasu potrzebnego do oddania moczu,
- Średni wiek rozpoznawania raka prostaty to 72 lata, ale mamy grupę coraz młodszych pacjentów, z zaawansowanym rakiem prostaty w stadium przerzutowym w wieku 39, czy nawet 34 lat. Jest to grupa, która ma zwykle chorobę agresywną i chcielibyśmy, aby mógł być tu stosowany kolejny rzut chemioterapii – dodała.
W przypadku zdiagnozowania raka prostaty pacjenci zostają najczęściej natychmiast skierowani na leczenie z zastosowaniem brachyterapii. Brachyterapia to rodzaj radioterapii polegający na napromieniowaniu guza materiałem radioaktywnym umieszczonym w bezpośrednim jego sąsiedztwie lub w jego wnętrzu (po grecku: „brachy” = „w pobliżu”).
Lekarzom udało się wyleczyć kobietę z zaawansowanym rakiem piersi, wykorzystując jej komórki odpornościowe. Od ponad 2 lat jest ona wolna od choroby – ogłoszono na łamach „Nature Medicine”. Podobne wyniki otrzymali lekarze w przypadku pacjentów z rakiem wątroby oraz okrężnicy (opisano je w 2014 r. oraz 2016 r.).
Nawet jeżeli jako onkolog będę pacjentowi mówił, że to błaha choroba, że w jego przypadku mamy niemal 100 proc. wyleczeń, to on ją widzi przede wszystkim w wymiarze zagrożenia życia. Z czasem, w wyniku rozmów z lekarzami, innymi chorymi czy psychologiem właśnie, oswaja się z tą myślą, jego nastrój się poprawia.
Cyberknife w leczeniu raka prostaty. W roku 2001 techniki radioterapii znany jako Cyber Nóż ® zostały zatwierdzone w Stanach Zjednoczonych do stosowania w leczeniu guzów z różnych obszarów ciała, włącznie z rakiem prostaty. Pomimo nazwy, nóż cyber nie ma nic wspólnego z tradycyjnym zabiegu – metoda radioterapii, która może
eaP6gR. 04zxe6qqqc.pages.dev/404zxe6qqqc.pages.dev/4
wyleczeni z raka prostaty forum